Napisała do mnie pacjentka, młoda 35 letnia dziewczyna, bardzo poruszający mail, jak w błyskawicznym tempie jej skóra zaczęła wiotczeć i tracić jędrność:
“ Zaczęło się to bardzo szybko, w sumie co tydzień widzę coraz większe zmiany. Moja skóra zaczęła momentalnie wiotczeć, opadać, jakby było jej po prostu za dużo. Tym samym policzki mi opadły, pojawiły się “chomiki”. Oglądam zdjęcia sprzed pół roku i nie mogę uwierzyć, że to ja. Wyglądałam młodo zawsze, a teraz … nie wiem czy to stres spowodowany rozwodem, czy też genetyczny problem (moja mama szybko zaczęła się starzeć), ale ja nie chcę tak wyglądać. Nie poznaje siebie w lustrze, co robić?”
Co powoduje utratę jędrności skóry?
Efekt wiotkiej skóry jest bezpośrednio związany z utratą jej gęstości. Czynniki zewnętrzne zarówno stres, jak i uwarunkowania genetyczne mają olbrzymi wpływ na proces starzenia się skóry. Ale nie tylko. Wystawianie skóry na działanie promieni słonecznych, picie małej ilości wody, zła dieta, szybka utrata wagi, a także brak odpowiedniej profilaktyki przeciwzmarszczkowej, przyspieszają cały proces. Zaczyna brakować nam kwasu hialuronowego, który odpowiada między innymi za zatrzymywanie wody w skórze, tracimy kolagen, który jest dla nas materiałem podtrzymującym. Dodatkowo zaczyna zanikać podskórna tkanka tłuszczowa. Szczególnie widoczne jest to w okolicach skroni, kości policzkowych, jarzmowych oraz okolic ust. To powoduje, że nasza twarz traci młodzieńcze kształty, rysy wyostrzają się, a starzejąca się skóra wiotczeje i opada. Dochodzi do odwrócenia trójkąta młodości oraz powstania nierówności linii żuchwy tzw, “chomików”. Efekty starzenia mogą następować bardzo szybko, różnicę niektóre moje pacjentki zauważają w ciągu zaledwie dwóch miesięcy!
Jak poprawić owal twarzy?
Utrata właściwego owalu twarzy to jeden z częstszych problemów, z jakim zgłaszają się do mnie pacjenci. Do każdego podchodzę indywidualnie, nie ma jednej recepty na przywrócenie owalu twarzy. Z pomocą przychodzą między innymi zabiegi z użyciem KWASU HIALURONOWEGO USIECIOWANEGO lub HYDROKSYAPATYTU WAPNIA. Wówczas wstrzykuję odpowiedni preparat w miejscu, gdzie tworzy się wcięcie owalu oddzielające podbródek od opadających policzków.
Kwas hialuronowy
Część preparatu rozprowadzam na podbródku, policzkach i w skórze okrywającej żuchwę. Efekty widoczne są bezpośrednio po zabiegu. Obrys twarzy staje się bardziej linijny, co zdecydowanie odmładza ją. Skóra stopniowo będzie zagęszczała się, gdyż poza efektem zwiększenia objętości, kwas hialuronowy stymuluje produkcję kolagenu. Finalnie uzyskujemy więc zagęszczenie i ujędrnienie skóry w obszarze poddanym terapii. Chciałbym tu zaznaczyć, że zabieg wykonywany jest w znieczuleniu, a ostateczny efekt będzie widoczny po upływie 3-4 tygodni od zabiegu.
Hydroksyapatytu wapnia
W przypadku zabiegów z użyciem hydroksyapatytu wapnia, dochodzi w skórze do produkcji nowego kolagenu, który tworzy w tkankach tzw. „rusztowanie”. Mówiąc obrazowo: twarz młodego człowieka przypomina kształtem literę V. W procesie starzenie litera V się odwraca. Opadają poliki, poszerza się broda. Skóra traci swoje „rusztowanie” tworzone wcześniej przez zanikające włókna kolagenu. Preparat stosowany w zabiegu zbudowany jest z mikrocząsteczek wapnia i specjalnej bazy żelowej, która natychmiast wypełnia zmarszczki. Wstrzyknięta pod skórę substancja tworzy wspomniane wcześniej rusztowanie, które sprawia, że skóra od razu staje się bardziej elastyczna i gęsta. Należy przy tym zaznaczyć, że nie ma tu efektu powiększenia objętości, czy tzw. napompowania. Preparat pobudza wydzielanie naturalnego kolagenu, którego utrata, postępująca z wiekiem doprowadziła wcześniej do zwiotczenia skóry. Po czterech miesiącach żel zostaje zaabsorbowany przez makrofagi i znika, ale jego miejsce zajmuje nowy kolagen wyprodukowany przez fibroblasty. Skóra jest radykalnie odmłodzona.
Lifting bez skalpela – ultradźwięki
Moi pacjenci, którzy pragną długotrwałych efektów, decydują się na korzystanie z nowej generacji urządzeń, które wykorzystują technologię skoncentrowanych ultradźwięków (High Intensity Focused Ultrasound).
Efekty można porównywać do tych, osiąganych tylko metodami chirurgicznymi! Ultradźwięki wywołują powstawanie wielu drobnych punktów koagulacji, wskutek podgrzewania tkanek we wszystkich warstwach skóry, tkance tłuszczowej i mięśniach, bez naruszenia ciągłości naskórka. Na zewnątrz skóra twarzy jest nietknięta, natomiast w środku zachodzą intensywne procesy odbudowy. W wyniku selektywnego podgrzania tkanki, powstałe mikrouszkodzenia stymulują budowę nowego kolagenu, który z wiekiem tracimy. Innymi słowami, wywołujemy naturalną regenerację skóry, stopniowo przywracając utraconą jędrność i napięcie, zmniejszamy jej wiotkość i odzyskujemy właściwy owal twarzy. Bezpośrednio po zakończeniu zabiegu widoczna jest początkowa, bardzo korzystna zmiana wyglądu, ale efekt liftingu widzimy po upływie około 2 miesięcy. Całkowita przebudowa tkanek następuje do 6 miesięcy po procedurze, a poprawa owalu twarzy utrzymuje się około 2 lat. Co ważne, sam zabieg jest bezbolesny i nie wymaga rekonwalescencji. Pacjenci odczuwają tylko lekkie ukłucia, mrowienie czy rozchodzenie się ciepła, a zarumienienie ustępuje do 2 godzin po zabiegu.
Jak widać medycyna estetyczna ma wiele możliwości powstrzymania opadającego owalu twarzy. Oczywiście im wcześniej zaczniemy stosować profilaktykę przeciwstarzeniową, tym ten proces pojawi się zdecydowanie później.
Jeżeli masz jeszcze pytania dotyczące stosowania procedur Anti-Aging, skontaktuj się ze mną.
Dr Katarzyna Mudel